środa, 19 września 2012

Rozdział I

Gdy tylko nasze spojrzenia się skrzyżowały poczułam coś dziwnego... tak jakby... tak jakby rój pszczółek nagle poderwał się do lotu w moim brzuchu a stado mrówek tuptało mi po rzołątku. Ludzie! jakie on ma oczy; i na co on tak patrzy ?
-Ekhmm. Mam coś na twarzy?- zapytałam zmieszana.
- Dlaczego tak sądzisz?- zapytał ze zdziwieniem
-Bo patrzysz się na mnie jak dziki kundel na mięcho.. odpowiedziałam żeby nie palnąć czegoś gorszego. Ale i tak zdawałam sobie sprawę że to zabrzmiało głupio. Wszyscy wybuchnęli śmiechem,a Niall poczerwieniał.
-Emm ... ja tylko.. ja .. Ah nieważne.- odpowiedział
-No dobra. To tak. Luna jako ich menagerka powinnaś wiedzieć co czeka ich najpierw . Soo?
-Z tej karty od dyrektora wynika że... że wywiad u Elen.
-oookeej. to ty zaplanuj ich kwestie a ja szybko ogarnę sprawę z ciuchami i..
-A my?  - przerwał mi Zayn.
-Po pierwsze to mi się nie przerywa.. A  po drugie to wy macie nam nie przeszkadzać siedzieć cicho i nie ruszać się to może jakąś przeżyjemy do końca dnia. ok ?!
-Ok  ok MAAMO !- Krzyknęli wszyscy chłopcy a ja zaczęłam się śmiać jak opętana.
Zaczęłam w głowie szukać odpowiednich ciuchów na wywiad ale coś przykuło moją uwagę
-(....) i niby dlaczego ona tak nas nie lubi? Przecież nic jej nie zrobiliśmy. Wiesz jeśli tak ma być cały czas to my wolimy iść do waszego dyrektora i poprosić go o zamianę.-Niall
Nie no nie mogę do tego dopuścić, wiem jakie to ważne dla Luny. muszę szybko coś wymyślić....
-Ok ciołki to mam dla was propozycję. po wywiadzie zapraszam was do Nando's . Pogadamy sobie i bliżej się poznamy. to jak?
-Czy ktoś powiedział Nando's! ? Kobieto z każdą sekundą kocham cię coraz bardziej. Opss to znaczy,, To znaczy .. - cały czerwony zaczął biegać z góry na dół po schodach.
-Mam się bać. - zapytałam robiąc minę typu poker face.
-Nie.. chyba.. nigdy czegoś takiego nie robił.  A na twoje pytanie. Z całą pewnością TAK. - Zayn- Będzie nam bardzo miło :)
-Dobra to teraz tyłki do auta i migiem do was.- Luna
Po ok 10 minutach byliśmy przed wielkim kremowym domem w bogatej dzielnicy londynu.
- Witajcie w naszych skromnych progach dziewczynki . Zakrzykną Louis i zaczął pchać nas w stronę drzwi .
Sorki że jest ciemne (: X

- Takie one skromne jak ja grzeczna .. pff... Nagle Luna wypaliła .
- Ej słuchajcie jest godzina 11:48 . Wywiad u Elen jest o 13:30 . Więc w trybie expresowym musimy was ogarnąć od stóp do głów i nauczyć was co wolno mówić , a co nie  - Tu spojrzała na Louis' a
- Ty ! A ja co niby ? Ja jestem grzeczny i należy mi się za to marchewka - zaczął jęczeć Lou.
Wszyscy zaczęli się śmiać , ale nie mamy na to czasu .
- A może wejdziemy do środka ! Czy mam was ubrać w bardziej EKO strój ?
- Ok to kto ma klucze ?- Liam
- Ale ja myślałem że ty wziąłeś - Harry
- A to nie ty miałeś je zabrać ? - Zayn
- Nie prawda Louis miał je wziąć ! - Niall
- No chyba was głowy bolą ! Ja nic nie miałem brać..
- Nie kłam .. Louis !  - Niall
- Ej Ej Ej ! Ogarnąć . Muszę przyznać , że macie pomysłową skrytkę na te klucze haha - Luna
- Co ? O czym ty mówisz - Zayn
- No takiej skrytki jeszcze nie widziałam haha . Pierwszy raz spotykam się z czymś takim .
- No mów rzesz o co ci chodzi - Zayn
- Zostawiliście klucze w drzwiach idioci - Abi .
- No to który to taki inteligentny?? - Luna
- Cóż . To chyba ja,,, - Louis się zaczerwienił
(Abi )
Złapałam za klucze i wparowałam  do ich domu . W tym momencie stałam w salonie połączonym z ogromną kuchnią . Wszystko to było jakieś takie... nienaturalne . Bo przecież oni są niewiele lat starsi od nas . A ten wystrój . No normalnie jak dla jakiegoś małżeństwa . Haha . Weszłam głębiej i zauważyłam wielką plazmę wiszącą na ścianie , podeszłam bliżej , a ona nagle się włączyła . Tak mnie przestraszyła , że z piskiem skoczyłam do tyłu . Z niezrozumiałych mi przyczyn znalazłam się w ramionach Zayn'a . Gapiliśmy się sobie nawzajem prosto w oczy , aż coś zaiskrzyło i zaczęliśmy się do siebie zbliżać .
- Czy ja wam w czymś nie przeszkadzam ? - Niall
- Co? Nie ! Zayn ty idioto . Tknij mnie jeszcze raz to obudzisz się bez tej swojej ślicznej fryzurki .
- O ile pamiętam to ty wpadłaś w moje ramiona . - Zayn
- A weź się ugryź ! Luna trzymaj ich tu a ja idę oglądnąć ich szafy :D
- Co ? Ale z jakiej racji ? Trzeba było powiedzieć to bym posprzątał- Zayn
- I tak miałam o tobie złe zdanie - Abi 


...........................................................................................................................................................
No to jest I . Zostaw po sobie komentarz to wiele dla nas znaczy <3 Xx

3 komentarze:

  1. Fantastyczne <3
    Pisz szybciej nn ^^

    http://faith-hope-love-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski rozdział, zaraz przeczytam dwójkę :*

    OdpowiedzUsuń